środa, 3 czerwca 2015

Ikanaide rozdział 10- Sen?

Ikanaide


Dziewczyna nie mogła uwierzyć swoim oczom. Jak to możliwe? myślała Czyżby to wszystko było snem? Ale to było tak prawdziwe!
Szybko zrzuciła z siebie kołdrę i popatrzyła na swoje ciało ubrane w fioletową piżamę. Na jej nogach jak i rękach widniało wiele głębokich ran i zadrapań. Zdobyła je w trakcje walki z dziwnymi czarnymi monstrami. Jej nogi były pogryzione, jej ręce podrapane do krwi, niczym przez dzikie zwierzęta. Nagle, rany zaczęły na jej oczach znikać. Dziewczyna patrzyła na otwarte rany które w nienormalnym tempie nagle się zabliźniały po czym całkowicie znikały i już po kilku chwilach nie było po żadnej śladu.
-Co to ma być?! Przecież przed chwilą tu były!- krzyknęła Nika z niedowierzaniem.-Jak to możliwe?!
Dziewczyna wyskoczyła z łóżka i szybko zbiegła po schodach, prawie przewracając się gdy dotknęła ostatniego stopnia. Na dole, w kuchni stała mama Niki.
-Co tutaj robisz, kochanie? I to jeszcze w piżamie? Musisz iść się ubrać, przygotować do szkoły!
Nika w tym momencie rzuciła się w kierunku kobiety i przytuliła ja mocno. Ze łzami w oczach popatrzyła na swoją rodzicielkę.
-Tęskniłam za tobą! Myślałam że cię już nigdy nie zobaczę!- krzyknęła nastolatka po czym mocniej wtuliła się w mamę.
-Co się stało kochanie? Czemu miałabyś mnie nigdy więcej nie zobaczyć? Przecież byłam tutaj cały czas.- Powiedziała mama z uśmiechem i odwzajemniła przytulenie.- Śnił ci się jakiś zły sen?
-Um... tak w sumie...- odpowiedziała dziewczyna po czym przytuliła się jeszcze mocniej.
♥♥♥
Kiedy dziewczynie udało się opanować swoje chwiejne emocje udała się przygotować do szkoły. Po kilku minutach zjadła śniadanie i pożegnała się ze swoją mamą, lekko przygnębiona wyszła z domu.
Dzień był piękny i słoneczny. Ptaszki wesoło ćwierkotały na drzewach. Na około czuć było przyjemną woń kwiatów. Słońce ogrzewało skórę maszerującej do szkoły Niki. Czy to wszystko mogło być snem? Co ja mam o tym sądzić? myślała wciąż zagubiona dziewczyna. Co z tymi ranami? Czy wszystko mi się tylko zdawało?
Powili zaczęła się uspokajać i wierzyć iż wszystko co jej zdaniem się wydarzyło mogło i prawdopodobnie było snem.
Nagle do dziewczyny podbiegła niczego nieświadoma przyjaciółka. Czarnowłosa wesoło rzuciła się do uścisku w akcie przywitania wcześniej krzycząc do Niki radosne "Cześć!".
Nastolatka z największą radością odwzajemniła uścisk i równo mocno przytuliła się do większej dziewczyny.
-Wow zaraz mnie udusisz!- Zaczęła Ahina.- Coś się stało?
Dziewczyna chwilę myślała czy powiedzieć przyjaciółce wszystko co jej się przydarzyło. Uzna mnie za wariatkę. Już ma mnie za wariatkę. Pomyślała. Lepiej nie mówić nikomu. Uznała, wierząc że był to jednak tylko sen.
-Nie, tylko śniło mi się coś złego i stęskniłam się za tobą.-Powiedziała szczerze przytulając się znów.
Po tej odpowiedzi Ahina uwierzyła swojej przyjaciółce, i wiedząc że drążenie tematu nie jest zbyt dobrym pomysłem, zostawiła go. Dziewczyny zaczęły rozmawiać o bardziej przyziemnych sprawach takich jak szkoła.
♥♥♥
Po kilku minutach wolnego spaceru do szkoły dziewczyny zupełnie zapomniały o całym świecie i zatopiły się jedynie w rozmowie. Jakie było ich zdziwienie gdy nagle zobaczyły samochód jadący z wielką prędkością dokładnie w ich stronę. Jednak Ahina, jedyna z dwójki myśląca bardziej logicznie pociągnęła Nikę za rękaw, ratując ją przed wypadkiem.
Niestety nie miała tyle szczęścia osoba która została uderzona. Wszytko działo się tak szybko, lecz nagle wszystko stanęło. Cały świat wydawał się martwy. Czas się zatrzymał.
Kogo uderzyło? Zadała sobie w głowie pytanie Nika. Jedyne co widziała to tylko skrawek spódniczki dziewczyny i jej włosy. Brązowe włosy.
Dziewczyna podeszła trochę bliżej do pojazdu. Ahina próbowała ja odciągnąć, lecz bez skutku.
-Nika! Proszę, nie idź tam!
Lecz ona nie słyszała. Dym zaczął buchać z rozwalonego pojazdu, który zaraz po zderzeniu z ciałem nieznanej osoby wjechał w latarnię. Na około zaczęło się schodzić wielu ludzi. Ktoś krzyczał, płakał, lecz Nika patrzyła na wszystko z zaskoczeniem i szokiem.
Nagle cały świat stracił barwy. Wszystko stało się szare, i jakby za mgłą. Ahina szarpała Nikę za ramię, lecz dziewczyna tego już nie czuła. 
Po krótkiej chwili zaczął padać deszcz. Obraz Niki zamazywał się jeszcze bardziej. Wszystko zaczęło się ze sobą zlewać, niszczyć, tracić proporcje.
Nika próbowała przedrzeć się przez tłum, niestety z marnym skutkiem. 
♥♥♥
Świat na około niej stawał się coraz to bardziej zamglony, aż w końcu wszystko stało się zupełnie białe. Biel znów pochłonęła całe jej ciało rażąc ją w oczy i nie dając jej zobaczyć, kto mógł wpaść pod koła. Zamknęła oczy nie mogąc już wytrzymać rażącej bieli Lecz w świetle dziewczyna czuła się dziwnie bezpiecznie. Jakby teraz nic jej już nie groziło. Była sama, jedynie ze swoimi myślami. 
A one cały czas próbowały jej wykrzyczeć imię osoby która padła pod koła. Lecz ona nie chciała go słyszeć
♥♥♥

___
Ten rozdział miał się pojawić wcześniej, i miał być dłuższy, ale na prawdę mi się go nie chciało pisać XD
Następne rozdziały są dla mnie tak niesamowicie trudne do napisania, że nawet nie wiem jak się za nie dobrze zabrać ;-;
Proszę pocieszcie mnie i dodajcie mi trochę otuchy w komentarzach ;-; Plox ;-;

Niesamowicie boję się że ja już zepsułam całą historię na samym początku XD Ja w niej widzę błędy, to najgorsze uczucie ever srsly. To tak jakby w trakcie kolorowania, po skończeniu lineartu widzisz że coś z anatomią w rysunku leży. Na kompie da się poprawić, ale na kartce nie, to jest już śmierć mówię wam XD
Ale mniejsza, bo moje notki się robią dłuższe niż rozdział XD

Żeby zatrzymać regułę że pod rozdziałem dodaje jakąś ciekawą muzykę którą się inspirowałam lub słuchałam podczas pisania dodam to, jest wspaniałe <3
Tak, jest to muzyka z czołówki Gravity Falls, lub jak ktoś woli "Wodogrzmotów Małych" czy jak to tam było po polsku. Polska wersja mnie wkurza, a Dipper ma skrzekliwy głos, wiec oglądałam całe dwa sezony po angielsku i jestem fanką. W angielskiej wersji Dipper ma cudowny głos srsly <3

Ale jeZUS MARIA ta muzyka jest niesamowita.

Dobra nie marnuję już czasu bo i tak nikt nie czyta moich podpisów pod rozdziałem XD

Pozdrawiam i proszę o komentarze, jak zawsze!

See you next mystery time~!


Super niewidoczny PS.
Widział ktoś avengersów?