środa, 13 maja 2015

Ikanaide rozdział 7- Atak

Ikanaide


Nika siedziała skulona na ziemi pod parapetem na drugim piętrze. Całe piętro wydawało się martwe, i prawdopodobnie takie było. Jedyne odgłosy jakie było słychać były kroplami ulewnego deszczu rozbijającego się o okna. Lecz Nika nie słyszała deszczu. Była zbyt zajęta swoimi wrzeszczącymi myślami. Nie wiedziała co o tym myśleć.
Allen ją pocałował. Ta myśl nie dochodziła do jej umysłu. Nigdy w życiu nie potrafiła sobie nawet wyobrazić aby chłopak którego tak kochała mógł odwzajemniać w jakimkolwiek stopniu jej uczucia, a co dopiero ją całować.
Ten fakt oczywiście niesamowicie ją cieszył. Ale bała się w tym samym momencie. Nie potrafiła jednak wytłumaczyć swojego strachu. Czego się tak lękała? Odrzucenia? Rozstania? Tego że on może przestać chcieć na nią patrzeć kiedy dowie się jak dziwna jest tak na prawdę? A może wszystkiego na raz? To było dla niej za trudne. Znów schowała swoją twarz w dłoniach. 
Nie! Nie mogę tutaj tak siedzieć pomyślała przecież on tam jest i może myśli że to ja go nie lubię albo coś! Muszę mu wszystko wytłumaczyć! 
Ale się boję tak bardzo się boję nie chce nie muszę tu zostać
Nie mogę tu przecież zostać! Musze mu powiedzieć! 
Jeszcze chwilę kłóciła się ze sobą samą w myślach po czym podjęła decyzje ze jednak pójdzie porozmawiać z Allenem.Wstała więc z ziemi i formując rączkami małe piąstki ruszyła w kierunku schodów.
♥ ♥ ♥
Allen wyszedł z tymczasowej bazy cały obandażowany i z łomem w ręce. Musiał znaleźć Nikę, lecz gdzie jej szukać? Gdzie mogła ona się teraz znajdować?
Ugh szkoła jest taka wielka! Nigdy jej nie znajdę jeśli się przemieszcza i dalej ucieka! pomyślał zrezygnowany lecz uznał że musi jej poszukać. Uznał że najpierw przeszuka piętra i zaczął wspinać się po schodach.
♥ ♥ ♥
Na dworze zaczynało coraz bardziej ciemnieć i Nika zaczynała wątpić aby jej niespodziewana ucieczka była dobrym pomysłem. Dziewczyna bała się być w szkole pełnej trupów samotnie. Nawet nie miała ze sobą żadnego źródła światła! Nagle z sobą z końca korytarza usłyszała jakieś odgłosy.
Może to Ahina i Allen! Oby! pomyślała i zaczęła zmierzać w kierunku dźwięków.
Kiedy dziewczyna podeszła pod schody na drugim końcu korytarza nie zobaczyła swoich przyjaciół. Smutna, odwróciła się i zaczęła podążać w przeciwną stronę. W tym momencie za nią ktoś uderzył w drzwi od matematyki. Gwałtownie się odwróciła i zobaczyła że ktoś próbował je otworzyć od wewnątrz. Sparaliżowana strachem próbowała się ruszyć lecz nie mogła drgnąć nawet palcem. Jeszcze kilka razy ktoś nacisnął na klamkę aż wszystkie odgłosy ustały. W tym momencie osoba znajdująca się po drugiej stronie drzwi wyrwała je z nawiasów. Za oknem uderzyła kolejna błyskawica. Potwór stojący w przejściu rzucił w bok drzwiami po czym obrócił swoją głowę i popatrzył groźnie na Nikę. Jego oczy nie były ludzkimi oczami. Były one zwierzęce i dzikie. Niczym oczy Rozalii. Źrenice były wąskie jak u kota, a białka były koloru żółtego.
Nagle zza stojącego przed Niką potwora wyszła horda jego przyjaciół, którzy powoli zaczęli zmierzać w stronę Niki. Dziewczyna zaczęła się cofać lecz po kilku krokach w tył upadłą na ziemie. Ze łzami w oczach obserwowała jak monstra podchodzą coraz bliżej i bliżej.  Nika zamknęła oczy i przeklinając się w duchu za swoją ucieczkę płakała czekając na pewną śmierć.
♥ ♥ ♥
Allen wreszcie znalazł się na drugim piętrze. Szukał Niki wszędzie lecz nie mógł jej znaleźć. I wtedy ją zobaczył. Leżała na ziemi a nad nią sterczała horda prawie-umarłych. Nie miała czym walczyć. Była całkowicie bezbronna. Jeden z potworów znalazł się już nad nią i wbił swoje długie czarne szpony w jej drobne ręce. Następny ugryzł ją w nogę tak że krew zaczęła tryskać w każdą stronę. Nika zaczęła krzyczeć i płakać z bólu. Kolejny trup próbował się rzucić na jej szyję. Allen chwycił mocniej swój łom i modląc się w duchu rzucił się na potwory. 
Z prędkością światła przebiegł korytarz i z wyskoku uderzył z całej siły łomem w głowę trupa który gryzł nogę Niki. Allen miał jedynie nadzieję że jej nie skrzywdzi.
W tym momencie, pierwszy trup wstał z nad Niki i rzucił się na chłopaka. Prędko skoczył on w stronę Allena, ten jednak zrobił unik i uderzył łomem dokładnie w głowę potwora, zabijając go jednym ciosem. 
Chłopak nie mógł wybaczyć potworom tego że śmieli skrzywdzić biedną, samotną Nikę. Może to samo uczucie wezwało Nikę do walki z Rozalią? Allen myśląc tak uderzał łomem w kolejne monstra. 
Większość zaciekawiona nowym członkiem do walki odczepiła się do dziewczyny, ale nie wszystkie. Dwa z potworów dalej znajdowały się nad Niką. Dziewczyna próbowała uciekać, lecz ze względu na nowe rany i paraliżujący strach nie mogła się zbytnio ruszać. Jeden z potworów wgryzł się w jej drugą nogę, a ona znów krzyknęła z bólu.
Allen zauważając to rzucił się na monstra. Szybko udało mu się je zabić.
Po kilku minutach na piętrze nie było już żadnych innych istot niż Allen i Nika.
-Jak się czujesz? Żyjesz?- od razu spytał Allen kiedy tylko podszedł do dziewczyny.
-Um... tak ale raczej nie dam rady zejść na dół.- odrzekła ze smutkiem.-Przepraszam! To moja wina że tak się stało! Jakbym nie uciekła to nic takiego by się nie wydarzyło!
-Nie martw się.. zaniosę cię- powiedział z uśmiechem -N-nic się nie stało... to moja wina. To przeze mnie uciekłaś...Przepraszam.
-T-to n-nie tak! Um ja...-Wydukała po czym pocałowała go szybko w policzek, tak jak on wcześniej ją. Zaraz po tym ukryła swoją twarz w dłoniach aby ukryć rumieniec.
Allen przez chwilę siedział w osłupieniu z lekko różowymi policzkami i szeroko otwartymi oczami. Po chwili odciągnął jej ręce od twarzy i pocałował ją w usta.


♥ ♥ ♥

---
Dalej romantyzm jest rzeczą przeze mnie nie ogarniętą. 
Ja na miejscu Niki bym zemdlała just saying' 
Ale chciałabym być na jej miejscu XD Oj chciałabym <3


Piosenka do rozdziału:

♥ Niech wasze crushe nie będą potworami tak jak Gumi ♥

2 komentarze:

  1. OMG! <3
    To było piękne <3 !
    W końcu no!
    Allen bohater Niki! Teraz to mu pelerynę skołuj! XD
    Allen pogromca zombie i bohater bezbronnych dziewic xd :'D A tak dokładniej jednej ,czyli Niki :>
    Romantyzm tak bardzo ever! :D
    Czekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Aniele <3
      Bosze Ania swoim komentarzem wygrywasz toster, srsly XDD No kocham Cie no XDDD " no w końcu no" XDD kc
      Ale srlsy dodam ci do tego tostera jeszcze jakiś mop z mango i ścierkę do kurzu XDD
      Też cie kocham <3
      Następny rozdział się pisze <3

      Usuń